To wszytko dzięki EURO 2012 we Wrocławiu ale i zapewne, dzięki unijnym funduszom.
Teraz jest też całe mnóstwo połączeń, zarówno czarterowych, rejsowych i low cost. Wyloty z Wrocławia to już nie matrix!
Ale nie o tym.
Wczoraj odbieraliśmy z lotniska naszych gości z Norwegii.... większość z nich była po raz pierwszy w Polsce, nie mówiąc już o Wrocławiu :)
Opowiadali, że już samo lądowanie, tuż przed północą i widok rozświetlonego miasta z góry zrobił na nich olbrzymie wrażenie. Gdy wysiedli z samolotu i weszli na lotnisko - jak opowiadali - oniemieli... nie zdawali sobie sprawy z tego, że w naszym kraju jest taki postęp techniczny!
Myśleli, że lotnisko WRO, to jakaś mała budka, kilka kukuruźników i koniec!
Co prawda trochę przykro, że tak myśleli, ale generalnie SUPER, że można zaskoczyć i już od samego początku mieć zadowolonych, uśmiechniętych, zafascynowanych turystów!
I oby ich więcej było, bo turystyka INCOMING to przyszłość. Tylko trzeba umieć ugryźć ten kawałek torta... ;)
A poniżej kilka fotek z lotniska WRO - przepraszam za jakość, amatorski sprzęt ;)
"zagranica"
hala z góry
takie oto instalacje :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz